Drodzy Bracia,

Pragene sprostowac nieprawdziwe informacje, ktore zostaly podane przez Pana Kapitana Jerzego Knæbe.

  1. Nie jestem Polakiem tylko Norwegiem pochodzenia polskiego od dawna posiadajacym tylko norweskie obywatelstwo.
  2. Po drugie jedyna norweska mesa o ktorej pisze Kapitan to Bergen i jest nieaktywna, posiada tylko 2 Braci i zostala zalozona wspolnie z Bracmi angielskimi. Zebranie w niej 7 Braci moze byc lekko trudne.
  3. Jedynym przykladem kobiety jaki podalem to Magda Styrnik Jorgensen i myslalem o tym w przyszlosci gdy Mesa bedzie juz samodzielna. Dla wyjasnienia w Mesie wloskiej i zdaje sie angielskiej kobiety tez sa Bracmi. W Norwegii nie pozwolonoby mi chyba nawet na nieformalne zalozenie , ze wykluczamy kobiety, bo tu sie nie pozwoli na taka sredniowieczna dyskryminacje w zadnej postaci.
  4. Nie chce eksterytorialnej Mesy Polskiej bo jestesmy wszyscy Norwegami a Mesa Bergen nie zdola zgromadzic rady 7 w najblizszej przyszlosci o ile ostatnio nie przyjeli kilku Braci.
  5. Mesa ma byc odzialem Bractwa swiatowego i z pewnoscia nie byc ograniczona wymyslami MKP, a juz szczegolnie byc zarejestrowana w sadzie i przy tym lamac prawo (kobiety).

…dalej nie chce mi sie komentowac slow Brata Kapitana, bo wydaje mi sie, ze kompletnie nie zrozumial mojego  (a wzasadzie Jurka Paleologa pomyslu), ktoremu z radoscia przyklasnelo wielu doswiadczonych Polskich Braci z niskimi cyframi.

Nie przyjmuje rowniez jego “zakazu” motywowanego zlym przeswiadczeniem, ze wie wszystko i o wszystkim.

Gdybyscie Bracia uznali, ze za ten moj sprzeciw nalezy mnie postawic przed Trybunalem Bractwa to niniejszym oddaje sie w jego rece jednoczesnie rezygnujac z funkcji asesora. Zastanowcie sie jednak najpierw w tonie czyich wypowiedzi slychac ostatnio tylko 1 moze 2 punkty Oktalogo, a pozostale mu kompletnie zaprzeczaja.

Postanowilem rowniez napisac prosbe do R7 o przyznanie mi statusu Brata Urlopowanego na czas nieokreslony. A na pewno do czasu gdy sytuacja w polskim bractwie nie ulegnie poprawie. Oczywiscie dalej bede zabiegal o utworzenie Mesy Tvedalen, lecz wsrod Braci z poza Polski.

Bardzo prosze Brata Bosmana Ziemowita Baranskiego o przyslanie mi informacji na temat procedur zwiazanych z rezygnacja z funkcji assesora oraz bezterminowego urlopowania.

W zaistnialej sytuacji oczywistym jest, ze nie bedzie mnie (nas) na marcowym Puckim Zafarrancho, ktore odbedzie sie w kwietniu w Jadwisinie (sic!) – o czym informacja do Was na pewno niejednokrotnie dotarla.

Oooooooorzzzzzzaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

M. “Larsen” #120