Drodzy Bracia,
Pragene sprostowac nieprawdziwe informacje, ktore zostaly podane przez Pana Kapitana Jerzego Knæbe.
- Nie jestem Polakiem tylko Norwegiem pochodzenia polskiego od dawna posiadajacym tylko norweskie obywatelstwo.
- Po drugie jedyna norweska mesa o ktorej pisze Kapitan to Bergen i jest nieaktywna, posiada tylko 2 Braci i zostala zalozona wspolnie z Bracmi angielskimi. Zebranie w niej 7 Braci moze byc lekko trudne.
- Jedynym przykladem kobiety jaki podalem to Magda Styrnik Jorgensen i myslalem o tym w przyszlosci gdy Mesa bedzie juz samodzielna. Dla wyjasnienia w Mesie wloskiej i zdaje sie angielskiej kobiety tez sa Bracmi. W Norwegii nie pozwolonoby mi chyba nawet na nieformalne zalozenie , ze wykluczamy kobiety, bo tu sie nie pozwoli na taka sredniowieczna dyskryminacje w zadnej postaci.
- Nie chce eksterytorialnej Mesy Polskiej bo jestesmy wszyscy Norwegami a Mesa Bergen nie zdola zgromadzic rady 7 w najblizszej przyszlosci o ile ostatnio nie przyjeli kilku Braci.
- Mesa ma byc odzialem Bractwa swiatowego i z pewnoscia nie byc ograniczona wymyslami MKP, a juz szczegolnie byc zarejestrowana w sadzie i przy tym lamac prawo (kobiety).
…dalej nie chce mi sie komentowac slow Brata Kapitana, bo wydaje mi sie, ze kompletnie nie zrozumial mojego (a wzasadzie Jurka Paleologa pomyslu), ktoremu z radoscia przyklasnelo wielu doswiadczonych Polskich Braci z niskimi cyframi.
Nie przyjmuje rowniez jego “zakazu” motywowanego zlym przeswiadczeniem, ze wie wszystko i o wszystkim.
Gdybyscie Bracia uznali, ze za ten moj sprzeciw nalezy mnie postawic przed Trybunalem Bractwa to niniejszym oddaje sie w jego rece jednoczesnie rezygnujac z funkcji asesora. Zastanowcie sie jednak najpierw w tonie czyich wypowiedzi slychac ostatnio tylko 1 moze 2 punkty Oktalogo, a pozostale mu kompletnie zaprzeczaja.
Postanowilem rowniez napisac prosbe do R7 o przyznanie mi statusu Brata Urlopowanego na czas nieokreslony. A na pewno do czasu gdy sytuacja w polskim bractwie nie ulegnie poprawie. Oczywiscie dalej bede zabiegal o utworzenie Mesy Tvedalen, lecz wsrod Braci z poza Polski.
Bardzo prosze Brata Bosmana Ziemowita Baranskiego o przyslanie mi informacji na temat procedur zwiazanych z rezygnacja z funkcji assesora oraz bezterminowego urlopowania.
W zaistnialej sytuacji oczywistym jest, ze nie bedzie mnie (nas) na marcowym Puckim Zafarrancho, ktore odbedzie sie w kwietniu w Jadwisinie (sic!) – o czym informacja do Was na pewno niejednokrotnie dotarla.
Oooooooorzzzzzzaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
M. “Larsen” #120